- I. Lectio: Czytaj z wiarąi uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.
Gdy się zbliżali do Jerozolimy, do Betfage i Betanii na Górze Oliwnej, posłał dwóch spośród swoich uczniów i rzekł im: «Idźcie do wsi, która jest przed wami, a zaraz przy wejściu do niej znajdziecie uwiązane oślę, którego jeszcze żaden człowiek nie dosiadał. Odwiążcie je i przyprowadźcie tutaj. A gdyby was kto pytał, dlaczego to robicie, powiedzcie: „Pan go potrzebuje i zaraz odeśle je tu z powrotem”». Poszli i znaleźli oślę przywiązane do drzwi z zewnątrz, na ulicy. Odwiązali je, a niektórzy ze stojących tam pytali ich: «Cóż to ma znaczyć, że odwiązujecie oślę?» Oni zaś odpowiedzieli im tak, jak Jezus polecił. I pozwolili im. Przyprowadzili więc oślę do Jezusa i zarzucili na nie swe płaszcze, a On wsiadł na nie. Wielu zaś słało swe płaszcze na drodze, a inni gałązki ścięte na polach. Ci zaś, którzy Go poprzedzali i którzy szli za Nim, wołali: «Hosanna!
Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie.
Błogosławione królestwo ojca naszego, Dawida,
które nadchodzi.
Hosanna na wysokościach!»
Mk 11,1-10
II. Meditatio: Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”.
Pan Jezus potrzebował oślęcia, aby na nim uroczyście wjechać do Jerozolimy. Wjeżdżając, witany był przez tłumy jak król, jak potomek króla Dawida. Na drodze przejazdu pojawiły się ścielone płaszcze, wokoło rozbrzmiewały radosne okrzyki. W powietrzu unosił się nastrój święta i radości.
W moich czasach Pan Jezus potrzebuje nie tyle oślątka, co mnie, mojego serca. On pragnie, że Mu pomogę dotrzeć do wielu miejsc, gdzie czekają na Niego stęsknione ludzkie serca. On liczy się z tym, że na drodze Jego przejazdu czy przemarszu ukrytemu w moim sercu rzucać będą zamiast płaszczy czy oliwnych gałązek, kłody, piętrzyć wszelakie przeszkody, do dalszego marszu zniechęcić. Czynić będą tak ci, którzy mają wielki apetyt, aby dla siebie zdobyć ludzkie serca, sobie je podporządkować, dla siebie je wykorzystać. Czy świadom tych wszelkich przeciwności, trudności, przeszkód mimo wszystko pragnę być oślątkiem Pana Jezusa? „Zawieźć czy zanieść” Go tam, gdzie będzie chciał, w pierwszej kolejności do swojego serca.
Pomodlę się o owocne przeżycie ostatniego tygodnia Wielkiego Postu, szczególnie Triduum Paschalnego. Polecę Panu tych, którzy będą przygotowywali i prowadzili ceremonie świętych dni, za budujących ciemnice i Boże groby. Dalej będę wołał o pokój na świecie i w ludzkich sercach.
III. Oratio: Teraz ty mów do Boga.
Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie – owocami wcześniejszej "lectio" i "meditatio". Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:
Sfora psów mnie opadła,
otoczyła mnie zgraja złoczyńców
Przebodli moje ręce i nogi,
policzyć mogę wszystkie moje kości...
Ps 22, 17 - 18
IV. Contemplatio:
Trwaj przed Bogiem całym sobą. Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia:
Panie, pomocy moja, spiesz mi na ratunek
opracował: ks. Ryszard Stankiewicz SDS