I. Lectio: Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.
Jezus powiedział do swoich uczniów: Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże pragnę, żeby on już zapłonął!
Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaje udręki, aż to się stanie.
Łk 12, 49-50
II. Meditatio: Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”
Ogień miłości, ogień Ewangelii, ogień Ducha Świętego. On płonie i daje światło, które oświeca mroki, wskazuje drogę, rozgrzewa oziębłe serca. On spala jedynie ludzkie grzechy. Czy ten ogień płonie w moim sercu? Czy nie usiłuję go zagasić? Czy dzielę pragnienie Pana Jezusa, aby ten ogień zapłonął także w innych sercach, szczególnie w tych, w których panuje chłód obojętności, przeciętności, letniości? Czy zapalam serca innych miłością do Jezusa, Jego Ewangelii, Ducha Świętego? A może ogień Pański zgasł w moim sercu i czeka, aby rozpalić go na nowo? Czy systematycznie pozwalam, aby ogień Bożego miłosierdzia spalał moje grzechy?
Jezus ma na myśli chrzest krwi, chrzest cierpienia, męki, śmierci na krzyżu. Ta perspektywa w Jego Człowieczeństwie rodzi udręki ducha, lęk. Jezus mimo to nie wycofuje się z drogi wskazanej Mu przez Ojca. Nie szuka łatwiejszej, zastępczej drogi. On mimo udręk i lęków, jest gotowy, aby to się stało, wypełniło, zrealizowało.
Jakie ja przeżywam udręki w swoim człowieczeństwie? Co napawa mnie lękiem w drodze za Jezusem? Czy ja także, pomimo udręk i lęków, staram się realizować Boże plany? Czy nie usiłuję się z tego wymigać, szukać czegoś „łatwiejszego”? Czy żyję chrztem, który przyjąłem u początku mojej drogi z Panem? Czy może jestem tylko ochrzczony lecz nie praktykujący?
Pomodlę się za wszystkich ochrzczonych o wierność przyrzeczeniom chrztu, o wierność drodze z Jezusem.
III. Oratio: Teraz ty mów do Boga.
Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie – owocami wcześniejszej "lectio" i "meditatio". Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:
Ja zaś jestem ubogi i nędzny,
ale Pan troszczy się o mnie.
Tyś moim wspomożycielem i wybawcą,
Boże mój, nie zwlekaj...
Ps 40, 18
IV. Contemplatio:
Trwaj przed Bogiem całym sobą. Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia:
Panie, mój Boże, pospiesz mi z pomocą
opracował: ks. Ryszard Stankiewicz SDS

ul. św Jacka 16, 30-364 Kraków




