I. Lectio: Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.
Z tej właśnie przyczyny przypominam ci, abyś rozpalił na nowo charyzmat Boży, który jest w tobie przez nałożenie moich rąk. Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia. Nie wstydź się zatem świadectwa Pana naszego ani mnie, Jego więźnia, lecz weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii według mocy Boga! Zdrowe zasady, któreś posłyszał ode mnie, miej za wzorzec w wierze i miłości w Chrystusie Jezusie! Dobrego depozytu strzeż z pomocą Ducha Świętego, który w nas mieszka.
2 Tm 1,6-8.13-14
II. Meditatio: Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”.
Paweł Apostoł prosi swego ucznia Tymoteusza, aby nie wstydził się świadectwa Pana Jezusa. Wstyd bowiem paraliżuje ucznia w dawaniu świadectwa o Jezusie i Jego Ewangelii. Często to świadectwo zafałszowuje, czy też je całkowicie uniemożliwia a nawet może doprowadzić do antyświadectwa. Paweł ufa, że Tymoteusz nie będzie wstydził się także znajomości z jego osobą. On, Paweł, który nic nie ukradł, nikogo nie skrzywdził a jest więźniem z powodu świadectwa Pana Jezusa. Paweł jest za kratkami, ale w sercu czuje się wolnym w Chrystusie człowiekiem. To poza więzieniem są ludzie zewnętrznie wolni, a w sercu więźniowie nałogów, grzechów itd. Paweł ufa, że Tymoteusz podejmie trudy, nie zrazi się przeciwnościami ze względu na Ewangelię w oparciu nie tyle o własne siły, ale moc Boga.
Czy ja nie wstydzę się Pana Jezusa i Jego Ewangelii? Czy może ulegając takiemu wstydowi często wycofuję się od dawania świadectwa, daję je niejako w niepełnym wymiarze, sugerując, że Jezus i Jego ewangelia owszem są dla mnie ważne, ale nie najważniejsze? Czy nie ulegam pokusie, aby dawać antyświadectwo, stanąć przeciw Jezusowi, zakwestionować wartość Ewangelii? Czy ciesząc się wolnością zewnętrzną, dbam także o tę wewnętrzną, wolność serca? Czy w życiu nie jestem podobny do lwa zamkniętego w złotej klatce? Czy modlę się za wewnętrznie zniewolonych? Czy nie dziwię się trudnością, przeciwnością , które pojawiają się na drogach mojego życia dla Pana Jezusa? Czy umocniony mocą Bożą z nimi się zmagam, je skutecznie pokonuję, przezwyciężam?
Pomodlę się o owocne, codzienne, czytelne dawanie świadectwa Jezusowi i Ewangelii. O wolność dla tych, którzy nie siedzą wprawdzie za kratkami, ale ich serca są zniewolone, aby odzyskali wolność w Jezusie Chrystusie. Dalej pragnę modlić się o pokój na świecie, w Ukrainie, w ludzkich sercach. Pomyślę o tym, aby uczestniczyć we wspólnotowej, październikowej modlitwie różańcowej.
III Oratio: Teraz ty mów do Boga.
Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie – owocami wcześniejszej "lectio" i "meditatio". Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:
Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu,
wznośmy okrzyki ku chwale Opoki naszego zbawienia.
Stańmy przed obliczem Jego z uwielbieniem,
radośnie śpiewajmy Mu pieśni...
Ps 95,1-2
IV Contemplatio
Trwaj przed Bogiem całym sobą. Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia:
Słysząc głos Pana, serc nie zatwardzajcie
opracował: ks. Ryszard Stankiewicz SDS